Wszyscy wiemy, że przysłowia są mądrością narodów. Często są swoistą wskazówką moralną. Wśród różnych anegdot zawartych w aforyzmach, jest opowieść o królu Władysławie Jagielle, który w czasie wizyty w Poznaniu oglądał w kościele przesuwające się w ołtarzu obrazy. Ponieważ cechowała go „daleko idąca ostrożność, przesądny król kazał zapalić Chrystusowi świeczkę, ale jednocześnie diabłu dwie, żeby go nie gniewać”. Przytaczając to wydarzenie, autor Salomon Sarnicki, w zbiorze przysłów pt. Przypowieści polskie wydanym w roku 1618, wyśmiewa się ze słabej wiary monarchy i czyni je źródłem przysłowia o niekonsekwentnym zachowaniu znanym jako „Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek”.  Jednocześnie podkreśla podstawę charakteru monarchy. Było to dążenie do kompromisu, dbanie o przychylność źródła dobra i niedrażnienia sił zła. Można dyskutować czy zdarzenie było prawdziwe czy też zostało nagłośnione przez kalwińskiego autora. Jest jednak faktem, że król Władysław Jagiełło zaprzepaścił zwycięstwo pod Grunwaldem właśnie z powodu swojej skłonności do kompromisu. Mógł łatwo zakończyć wojnę z Krzyżakami i zlikwidować ich państwo. Wolał jednak postawić im „ogarek życia”, który pozwolił odbudować potęgę. Stała się ona później dla Polski źródłem tak wielu nieszczęść.

Mam nieodparte wrażenie, że idea kompromisu ze złem zaszpuntowała ostatnio głowy niektórych polityków. Śladem wałęsowskiej taktyki wzmacniania lewej nogi, wśród ludzi tzw. Zjednoczonej Prawicy pojawiły się oznaki przywracania wartości neoliberalnych. Czyżby konserwatyzm stał się już niemodny? Zrobiło się im bliżej do ideologii postmodernistycznej niż chrześcijańskiej. Przykładem może być niezdolność do wypowiedzenia Konwencji o przemocy w rodzinie, kluczenie wokół zakazu handlu w niedzielę, odkładanie prawnej ochrony życia poczętego.

Od czasu niesławnych wet prezydenta nieprzejrzystość zatriumfowała w polityce. Trwa dziwny serial wizyt w Belwederze. W blasku kamer wnoszone są i wynoszone ryzy papieru. Z procesu legislacyjnego czyni się groteskę. Nie tylko nikt nie wie, co tam jest napisane, ale nikt nie informuje czego dotyczą uwagi. Jeżeli publicznie pokazuje się spotkania i papiery, to elementarnym obowiązkiem jest poinformowanie o ustaleniach spotkania. Za to pojawiły się, wśród osób związanych z pałacem prezydenckim, dziwne ataki na panią premier Beatę Szydło. Są to głosy lekceważenia i obrażania. A przecież osiągniecia tego rządu w sferze ekonomicznej, rodzinnej, bezpieczeństwa są największe od roku 1989.

Toczymy walkę o odrodzenie ideowego kształtu naszej Ojczyzny. Chodzi o rozstrzygnięcie, czy państwo będzie budowane na trwałych rodzinach, które uzyskają podmiotowość, na wartościach utrwalonych przez chrześcijaństwo czy też na ideologicznych utopiach. Czy Polska będzie realizowała politykę godności opartej o swoją tożsamość, czy też zostanie rozbita przez marksistowską destrukcję kultury i nauki wraz z kolonializmem ekonomicznym Niemiec. Nie można stawiać świeczek Panu Bogu i siłom ciemności.

Wsparcie

Prosimy o wsparcie naszej Fundacji poprzez wpłatę dowolnej kwoty na rachunek:

Fundacja Dobrej Edukacji “Maximilianum”
ul. Spacerowa 26a 96-515 Paprotnia
60 1090 1056 0000 0001 1984 9546 (Bank Zachodni WBK)
Tytuł przelewu: DAROWIZNA NA CELE STATUTOWE

Serdecznie dziękujemy za okazaną nam pomoc!
Bóg zapłać!
  

Fundacja Dobrej Edukacji Maximilianum
ul. Spacerowa 26a 96-515 Paprotnia
info@fundacjamaximilianum.pl
30 queries in 0,369 seconds.