Jak podaje „Nasz Dziennik” rodzice, chcący odroczyć moment pójścia do szkoły swoich sześcioletnich dzieci spotykają się z licznymi trudnościami ze strony dyrekcji szkół i poradni psychologiczno-pedagogicznych.
„Rodzice w szkołach nie otrzymują szczegółowych informacji na temat reformy, często są wprowadzani w błąd, a nawet straszeni, że odraczając dziecko, będzie ono miało stygmat dziecka źle rozwijającego się” – czytamy w artykule Subwencja ponad wszystko?.
Jako przyczyna wskazana jest dramatyczna sytuacja finansowa samorządów, które dążą do tego, by jak najwięcej dzieci rozpoczęło naukę w szkołach, przynosząc ze sobą rządowe subwencje edukacyjne.
Sprawą zainteresowała się posłanka PiS, p. Marzena Machałek, członek sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, która złoży interpelację w tej sprawie do MEN.