Gdy dopełniło się życie ziemskie Maryi, Niewiasta z radością oddała swego Ducha Bogu. Bóg jednak nie pozwolił, aby ciało Jego Matki uległo zepsuciu w grobie i natychmiast po zaśnięciu Maryi, Jej dusza znowu złączyła się z ciałem, Najświętsza Panna została z duszą i ciałem wzięta do chwały niebieskiej.
Kościół od najdawniejszych wieków uznaje prawdę o chwalebnym Wniebowzięciu z duszą i ciałem Najświętszej Maryi Panny. W ciągu historii istnieją liczne wzmianki, ślady i świadectwa wyrażające przeświadczenie o tym, że ciało Matki Bożej nie mogło ulec rozkładowi, tak jak ma to miejsce w przypadku wszystkich innych ludzi, podległych skutkom grzechu pierworodnego. Potwierdzają to obrazy święte otaczane czcią przez wiernych i liczne świątynie pod wezwaniem Maryi Panny Wniebowziętej oddane Bogu na długo przed ogłoszeniem tego dogmatu. Świadczą o tym również księgi liturgiczne, które od czasów chrześcijańskiej starożytności potwierdzają obchody liturgiczne tej tajemnicy wiary. Nazywają one to święto „Zaśnięciem” lub „Wniebowzięciem Świętej Maryi” i zgodnie stwierdzają, że święte Ciało Matki Bożej otrzymało to, co odpowiadało godności Matki Słowa Wcielonego i pozostałym przywilejom Jej udzielonym. Bardzo ważnym argumentem za zabraniem Maryi z jej ciałem i duszą do nieba jest fakt, że nigdy w historii chrześcijaństwa nie twierdzono, że w jakimś miejscu znajduje się jej grób. Gdyby chrześcijanie nie wierzyli we Wniebowzięcie Matki Chrystusa, z pewnością otaczaliby czcią i szacunkiem miejsce jej wiecznego spoczynku, podobnie jak ma to miejsce np. w przypadku grobu św. Piotra czy innych Apostołów.
Z czasem papieże nadawali temu świętu coraz bardziej uroczysty charakter. Również Święci, Ojcowie i Doktorzy Kościoła mówili o prawdzie Wniebowzięcia NMP. Teologowie i scholastycy podkreślali, że przywilej Wniebowzięcia Maryi Dziewicy zgadza się w pełni z Pismem Świętym. Idąc za tradycją Świętego Kościoła Katolickiego Papież Pius XII w 1950 roku Konstytucją apostolską Munificentissimus Deus ogłosił dogmat o Wniebowzięciu słowami:
„…powagą Pana naszego Jezusa Chrystusa, świętych Apostołów Piotra i Pawła i Naszą, ogłaszamy, orzekamy i określamy jako dogmat objawiony przez Boga: że Niepokalana Matka Boga, Maryja zawsze Dziewica, po zakończeniu ziemskiego życia z duszą i ciałem została wzięta do chwały niebieskiej”.
Ojciec Święty uzasadniając tę prawdę, wymienia argument mówiący, że skoro Matka Boga jest najściślej zjednoczona ze swoim Boskim Synem i dzieli Jego los, to niemożliwym jest, aby po swym ziemskim życiu została od niego oddzielona ciałem. Koniecznym było, aby Maryja Dziewica w pełni zespolona ze swym Synem w walce z szatanem, mająca doprowadzić do najpełniejszego zwycięstwa nad grzechem i śmiercią, została wzięta z duszą i ciałem do nieba. Tak jak zwycięstwo nad grzechem i jego skutkami, dokonało się przez Zmartwychwstanie Chrystusa, tak trzeba było, aby wspólna walka świętej Dziewicy i Syna zakończyła się Wniebowzięciem Jej dziewiczego ciała. „Jak w Adamie wszyscy umierają, tak w Chrystusie wszyscy będą ożywieni. Lecz każdy według własnej kolejności”. Maryja, Niepokalana w swoim poczęciu, nienaruszenie dziewicza w Boskim macierzyństwie, zajmuje pierwsze miejsce w tej hierarchii. Ona nie musiała czekać do końca świata, aby cieszyć się zbawieniem ciała. Po zwycięstwie Chrystusa nad śmiercią, została z duszą i ciałem wyniesiona do najwyższej chwały nieba i tam jaśnieje jako Królowa po prawicy Syna, nieśmiertelnego Króla wieków. Katechizm Kościoła Katolickiego podkreśla: „Wniebowzięcie Maryi jest szczególnym uczestniczeniem w Zmartwychwstaniu Jej Syna i uprzedzeniem zmartwychwstania innych chrześcijan” jakie będzie na końcu czasów. Maryja jest dla Kościoła znakiem i zapowiedzią przyszłej chwały wiernych. Pozostaje dla nas Matką, która będąc najbliżej Boga, nieustannie się o nas troszczy wypraszając nam potrzebne łaski.
Uroczystość Wniebowzięcia wpisała się także w nasze polskie świętowanie pod imieniem Matki Bożej Zielnej. W tak wielu dłoniach w czasie dzisiejszej Liturgii przedstawiane są Bogu przez Maryję i modlitwą Kościoła błogosławione wiązanki kłosów zbóż, ziół i warzyw. Wielorakie owoce ziemi, zarówno wyrastające samoistnie, jako polne kwiaty – czysty dar Boga, jak też owoce ziemi wypracowane przez człowieka w trudzie i mądrości uprawiania ziemi we współpracy z Bogiem. Szczególnie rolnicy, troszcząc się o urodzaj polskiej ziemi zwracają się dzisiaj do Królowej Nieba i Ziemi, aby za Jej wstawiennictwem prosić Boga o dary ziemi i Jemu za te dary dziękować.
15 sierpnia również żołnierze uroczyście zwracają się do swojej Hetmanki, bo jest to także Święto Wojska Polskiego i kolejna już rocznica Cudu nad Wisłą, zwycięstwa polskiego żołnierza nad ateistyczną rewolucyjną nawałą, chcącą podążać na Zachód Europy przez trupa Polski. Powracamy sercem do tamtego zwycięstwa na przedpolach Warszawy, wymodlonego przez Naród na kolanach i przez Maryję u stóp Bożych wybłaganego. Cud nad Wisłą z 1920 roku pokazuje dobitnie, że jedynie w zjednoczeniu męstwa i mądrości żołnierzy i dowódców, z odważną odpowiedzialnością polityków oraz z modlitwą całego Narodu jest szansa na zwycięstwo w najważniejszych zmaganiach. Ta sama mądrość przyświecała powstańcom warszawskim i tę trudną mądrość przynosimy dzisiaj i razem z tymi wiązankami polskich kwiatów i ziół składamy w dłonie Matki Bożej, by – orędując za nami – przedstawiała sprawy Polski swojemu Synowi.