22 maja obchodzimy liturgiczne wspomnienie świętej Rity z Cascii, augustianki, stygmatyczki, której kult – mimo iż żyła w Średniowieczu – staje się coraz popularniejszy.
Urodziła się około 1380 r. w rodzinie ubogich górali w Rocca Porena, niedaleko Cascii (Umbria) jako jedyne dziecko. Według podania miała być dzieckiem wymodlonym przez pobożnych rodziców. Na chrzcie otrzymała imię Małgorzata – Rita jest jego zdrobnieniem.
Marzyła o wstąpieniu do klasztoru.Ulegając jednak woli rodziców wyszła za mąż, aby być znów wzorem i przykładem dla mężatek i matek. Mąż Rity miał gwałtowny charakter i był postrachem dla całej okolicy. Rita swoją łagodnością i dobrocią odmieniła serce męża. Został on zamordowany w chwili, w której pojednał się już z Bogiem.
Małżonkowie mieli dwóch synów, którzy pod wpływem wydarzeń postanowili pomścić śmierć ojca. Kiedy nie udało jej się przekonać ich do zmiany planów, Rita zaczęła prosić Boga by ich powstrzymał. Zamiarów nie zrealizowali, ponieważ zmarli niebawem z powodu zarazy jaka nawiedziła ich okolice. Zanim zabrała ich śmierć, święta matka zdołała ich jeszcze skłonić do żalu za grzechy, w tym za niedopełnioną zbrodnię jakiej się chcieli dopuścić.
Po śmierci męża i synów Rita, mająca wówczas około 36 lat, zapragnęła zrealizować swoje marzenie o wstąpieniu do klasztoru. Konwent augustianek, do którego chciała być przyjęta, nie przyjmował jednak wdów. Opowieść o tym, jak w nocy Pan otworzył przed nią drzwi klauzury, należy do najbardziej znanych opowieści o cudach związanych z jej życiem.
Wobec tak wielkiego znaku mniszki zdecydowały się ją przyjąć. W klasztorze św. Rita nie miała lekko. Należała do grona sióstr konwersem, a więc tych które wykonywały cięższe prace. Nigdy się jednak nie skarżyła.
Jako mniszka została obdarzona przez Pana Jezusa jeszcze jedną szczególną łaską. Z racji wielkiego nabożeństwa do Męki Pańskiej, pewnego dnia podczas adoracji krzyża prosiła Pana o to by mogła choć symbolicznie uczestniczyć w Jego cierpieniach. Otrzymała cierń z korony, tkwił w jej czole przez resztę jej życia, powodując nieustanny ból. Cierń – inaczej jednak niż prezentuje się go na portretach świętej – pozostawał niewidoczny. Ślad rany można jednak zobaczyć na jej czole po dzień dzisiejszy.
Zmarła na gruźlicę 22 maja 1457 r. w Cascii. Tam spoczywa jej ciało nienaruszone do dziś. Sanktuarium Świętej, obejmujące jej rodzinny dom w Rocca Porena oraz klasztor i kościół w Cascii, w którym została pochowana, jest miejscem tłumnych pielgrzymek. Sława świętości zaczęła ściągać do Cascii wielu pielgrzymów. Przy grobie Rity działy się nadzwyczajne rzeczy, które sławą napełniły tamtejszy klasztor. Kiedy po kilku latach wybuchł w kościele gwałtowny pożar – mimo że spalił się cały kościół, cyprysowa trumna z ciałem Rity pozostała nietknięta. Zaczęły mnożyć się wizerunki i modlitwy do służebnicy Bożej. Papież Urban VIII w roku 1628 zatwierdził jej kult. Jednak jej uroczysta kanonizacja odbyła się dopiero 24 maja 1900 r. Dokonał jej papież Leon XIII, nazywając św. Ritę „drogocenną perłą Umbrii”. Św. Rita jest patronką w sprawach trudnych i beznadziejnych. Jest opiekunką wielu dzieł charytatywnych i bractw.
W Polsce kult św. Rity jest bardzo żywy. Szczególnym jego miejscem jest klasztor sióstr augustianek w Krakowie, gdzie w kościele św. Katarzyny przechowywane są relikwie św. Rity.